Spoon - 2010-10-02 00:13:42

Koncert rewelacyjny, na początek zagrał młody zespolik supportujący,
chłopaki zagrali całkiem w porządku jak na support, ale przejdźmy do rzeczy.
Proletaryat jest w takiej formie, ze zrywa kapcie i kopie tyłki.
Stare utwory brzmią niesamowicie i w żaden sposób nie zniknął z nich choćby okruch powera do jakiego przyzwyczaił Nas Proletaryat, zaś nowe utworki świetnie się z nimi komponują i energia rozwala słuchaczy od środka.
Początkowo się martwiłem że ludzie będą tylko stać i przysłuchiwać się spod sceny, ale jak tylko poleciał początek Ofiarnego stosu, sprawa się zmieniła, zaczęło się pogo, może nie super pokaźne ale koncert zdecydowanie udany.
Szkoda tylko ze na koniec Oley nie chciał wyjść do publiki, ale w sumie po takim koncercie miał prawo być zmęczony i chcieć odpocząć, bo całość stała naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Zadziwiło mnie też nagłośnienie w Uchu bo pare razy spotkałem się ze zbyt mocnym naciskiem na głośność w tym klubie, ale tutaj wszystko grało i huczało należycie!

kolce na gołębie pediatra Mrzeżyno hotele leczenie świerzbu u psa materace koło