Yoss - 2006-10-28 21:25:45

Aż żal człowiekowi serce ściska fakt, że nie został założony temat o chyba najważniejszym albumie pabianickiego zespołu. Takie tytuły jak "Srajmy" czy "Mamy Tysiąc Lat" przeszły do kanonu legendarnych utworów polskiej muzyki rockowej. A mi przekornie w pamięci utknęły najbardziej: "Szybko o życiu" i "Zrywaj się mała". Odbiegają one na pewno nieco od "typowego Proletaryatu" z tamtych lat, a jednak mają to coś, co zatrzymuje je najdłużej w mózgownicy. No i oczywiście kończący wszystko "Karaluch".

Ogólnie, album zawierający przynajmniej 3-4 piosenki, bez których koncert Proletaryatu to koncert niekompletny ;)

kolce na gołębie pediatra Mrzeżyno hotele leczenie świerzbu u psa materace koło