Aż żal człowiekowi serce ściska fakt, że nie został założony temat o chyba najważniejszym albumie pabianickiego zespołu. Takie tytuły jak "Srajmy" czy "Mamy Tysiąc Lat" przeszły do kanonu legendarnych utworów polskiej muzyki rockowej. A mi przekornie w pamięci utknęły najbardziej: "Szybko o życiu" i "Zrywaj się mała". Odbiegają one na pewno nieco od "typowego Proletaryatu" z tamtych lat, a jednak mają to coś, co zatrzymuje je najdłużej w mózgownicy. No i oczywiście kończący wszystko "Karaluch".
Ogólnie, album zawierający przynajmniej 3-4 piosenki, bez których koncert Proletaryatu to koncert niekompletny
Offline
"Ogólnie, album zawierający przynajmniej 3-4 piosenki, bez których koncert Proletaryatu to koncert niekompletny "
tak mozna chyba ok azdej plycie powiedziec bo z kazdej powinno sie kilka utworow znalezc
ale rzeczwiscie Srajmy czy Mamy 1000 lat to niesamowity power
kurde nie umiem sie wypowiedziec oz adnej plytce Proletaryatu srednio bo kazda mi sie bardzo podoba
Proletaryat to Proletaryat i utwory takie jak "Szybko o życiu" czy "Dlaczego ja" budziły, budzą i będą budzić emocje zawsze!!
Offline
Płytę Proletaryat 2 oryginalną całkiem nie dawno kupiłem.W empiku leżała chybha z jakiś rok.Kiedykolwiek tam zaglądałem zawsze była.W końcu ją kupiłem.Pewnie jakbym dłużej zwlekał ,ktoś w końcu by mi ją podebrał.Wswtyd się przyznać ale z tej płyty do chwili kupna znałem tylko te najbardziej znane utwory.Pozostałe utwory już po pierwszym przesłuchaniu zapadły mi w pamięć.Podsumówując, rewelacyjna płyta ,jak każda Proletaryatu
Offline